Każdy wnuczek wie, jak fajnymi ludźmi są nasi dziadkowie. Ilekroć odwiedzamy ich, czeka na nas cała góra miłości. Babcia zawsze ma coś pysznego dla nas: a to ciasta z malinami, a to schabowego z ziemniaczkami i koperkiem, o kompocie domowej roboty nie wspominając. Dziadek także zawsze zdradzi nam coś ciekawego, pokaże jak zbudować karmnik dla ptaków i opowie jakąś ciekawą historię z jego życia.
Co można podarować dziadkom na ich dzień
Często zastanawiam się, w jaki sposób mógłbym odwdzięczyć się za ich dobroć i troskę o mnie. Oczywiście za każdym razem okazuję im moje uczucia, lecz chcę także, aby żyli w zdrowiu. Pamięć i koncentracja ostatnio zaczyna im szwankować i nie za bardzo wiedziałem, jak im pomóc. Kiedy zaczął zbliżać się dzień babci i dziadka, zacząłem intensywni e szperać w Internecie za informacjami o sposobach poprawy pamięci moim dziadkom.
Na początku dowiedziałem się, co powoduje demencję starczą, której pierwsze objawy zacząłem zauważać u nich. Okazało się, że pamięć i koncentracja w przypadku demencji nie są warunkowane chorobami przenoszonymi przez wirusy, bakterie czy po prostu wiążą się z odpornością organizmu. Miałoby to sens, jako że dziadek był zawsze silnym człowiekiem o sportowej sylwetce. Nie palił papierosów, a alkohol spożywał tylko okazjonalnie. Jednak jego pamięć zaczynała powoli zanikać, przestawał kojarzyć, że właśnie coś powiedział. Zacząłem się zastanawiać, jak poprawić pamięć moim dziadkom?
I chociaż jego koncentracja oraz zapamiętywanie wynikają przede wszystkim z psychiki, to jednak dowiedziałem się również, że nieprawidłowa dieta może wpływać na obniżenie przytomności umysłu. Byłem tym zaskoczony, ponieważ babcia zawsze dobrze karmiła swojego męża. Jednak przypomniało mi się, że miała tendencję do podawania jedzenia słonego i często na bazie tłuszczu. To mogło powodować, że organizm nie otrzymywał wystarczających składników do prawidłowej pracy.
Naturalne ziółka były strzałem w dziesiątkę!
Ponieważ znajomy farmaceuta powiedział mi, że lekarstwa na pamięć podaje się w przypadku stwierdzenia choroby, a mój dziadek nie podpadał pod to kryterium, poszukałem jakiś alternatyw. Zdecydowałem, że na dzień babci i dziadka podaruję im jakiś suplement diety. Zacząłem szukać po aptekach i sklepach, aż dowiedziałem się od pewnej pani, że nie trzeba od razu kupować pastylek z jakimiś wyciągami z ziół.
O wiele lepszym pomysłem jest wyhodowanie dla nich ziół do picia. Założyłem w donicy niewielką hodowlę mięty, żeńszenia i kilku innych roślin, a następnie wysuszyłem zbiory i tak przygotowaną mieszankę sprezentowałem im z okazji dnia dziadka i babci. Byli zachwyceni, a dziadek powiedział, że od tej pory będzie dodawał mniej soli do jedzenia.
